Logo Logo
  • PL
    • EN
    • ID
    • RU
    • HI
    • PT
    • ES
    • FR
  • PL
    • EN
    • ID
    • RU
    • HI
    • PT
    • ES
    • FR
Wywiady Konferencje
  • Strona Główna
  • O nas
  • ArtykułyArtykułyArtykuły
    • Tora
    • Modlitwa
    • Popularne tematy
    • Ewangelie
    • Hebrajski
    • Apostoł Paweł
    • Maria
    • W przygotowaniu
  • Książki
    • Książki
    • Słuchać
  • Szkoły i kursy
    • Israel Institute of Biblical Studies (IIBS)
    • Israel Bible Center (IBC)
Reading: Nadzieja wpisana w biblijny rozwód i ponowne małżeństwo
Share
Logo Logo
  • PL
    • RU
    • PT
    • ID
    • HI
    • FR
    • ES
    • EN
  • Strona Główna
  • O nas
  • ArtykułyArtykułyArtykuły
    • Tora
    • Modlitwa
    • Popularne tematy
    • Ewangelie
    • Hebrajski
    • Apostoł Paweł
    • Maria
    • W przygotowaniu
  • Książki
    • Książki
    • Słuchać
  • Szkoły i kursy
    • Israel Institute of Biblical Studies (IIBS)
    • Israel Bible Center (IBC)
Follow US
Dr. Eli © All rights reserved
Popularne tematy

Nadzieja wpisana w biblijny rozwód i ponowne małżeństwo

Odkryj na nowo przesłanie Jezusa, które tak często bywa źle interpretowane

Sandra Kwiecien
Share
SHARE

W Ewangelii Marka niektórzy faryzeusze podchodzą do Jezusa i pytają: „Czy wolno mężowi oddalić żonę?” (Mk 10,2). Podsumowując swoją odpowiedź, Jezus mówi:

Contents
Tło zadanego pytaniaOdpowiedź Jezusa na zadane pytanieInne biblijne podstawy do rozwoduCzy Bóg nienawidzi rozwodu?Zakończenie

„Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego – popełnia cudzołóstwo” (Mk 10,11–12).

Na pierwszy rzut oka jest to kategoryczne stwierdzenie, które zdaje się odrzucać jakąkolwiek możliwość rozwodu i ponownego małżeństwa. Jednak Ewangelia Mateusza doprecyzowuje pytanie, jakie zadano Jezusowi, i różni się ono od wersji Marka. U Mateusza znajduje się pełniejsza forma tego pytania, która osadza odpowiedź Jezusa we właściwym kontekście. Według tej relacji faryzeusze wystawili Jezusa na próbę, pytając: „Czy wolno mężowi oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?” (Mt 19,3–9). Innymi słowy, opis u Marka przedstawia to pytanie jako ogólne zapytanie o rozwód, natomiast u Mateusza podkreślone jest, że faryzeusze pytali konkretnie o dopuszczalność rozwodu „z jakiegokolwiek powodu”, tj. praktykę, która stawała się coraz bardziej popularna wśród części faryzeuszy. To rozróżnienie jest kluczowe, aby właściwie zrozumieć odpowiedź Jezusa i kontekst całej dyskusji.

Ze względu na grzeszność człowieka Prawo Mojżeszowe dopuszczało pewne wyjątki dotyczące rozwodu w skrajnych sytuacjach, kiedy wspólne życie izraelskiej pary stawało się nie do zniesienia. Rozwód nie był ani pochwalany, ani nakazywany, a jedynie dozwolony.

Tło zadanego pytania

Zbiór świętych hebrajskich Pism, który dziś nazywamy Starym Testamentem, był Biblią, którą czytał Jezus. Natomiast zbiór późniejszych tekstów, który dziś nazywamy Nowym Testamentem, nigdy nie miał być alternatywą dla Starego (Mt 5,17–18). To niezwykle ważne. Cała Biblia jest Słowem Boga Żywego. Dlatego, aby zrozumieć Jezusa, musimy wyjść od Jego Biblii. Kluczowy tekst biblijny dotyczący rozwodu znajduje się w Księdze Powtórzonego Prawa 24. (Osobom zainteresowanym głębszą analizą polecam prace Davida Instone-Brewera: Divorce and Remarriage in the Bible: The Social and Literary Context oraz Divorce and Remarriage in the Church: Biblical Solutions for Pastoral Realities).

Zrozumienie tego fragmentu oraz rabinicznych dyskusji na temat jego interpretacji, żywych w czasach Jezusa, ma kluczowe znaczenie, jeśli chcemy właściwie odczytać Jego słowa w odpowiedzi na zadane pytanie.

Tam czytamy:

„Jeśli ktoś pojmie kobietę i ożeni się z nią, a potem przestanie ona znajdować łaskę w jego oczach, bo znalazł u niej coś nieprzyzwoitego (עֶרְוַת דָּבָר, ‘ervat davar’), napisze jej list rozwodowy, wręczy go jej i odeśle ją ze swego domu. A ona odejdzie z jego domu i pójdzie za innego mężczyznę” (Pwt 24,1–4).

Materiał rabiniczny ukazuje dwa główne faryzejskie podejścia do rozwodu, przypisywane Szammajowi i Hillelowi. Spór ten jest udokumentowany w Misznie (m. Gittin 9:10). Obaj żyli na pewien czas przed Jezusem. Szammaj utrzymywał, że ‘ervat davar’ (עֶרְוַת דָּבָר) odnosi się wyłącznie do czynów seksualnie niemoralnych. Hillel natomiast nauczał, że ‘ervat davar’ z Pwt 24,1 może oznaczać wszystko, co nie podoba się mężowi. Wyrażenie hebrajskie ‘ervat davar’ (עֶרְוַת דָּבָר) jest bardzo trudne do jednoznacznego zrozumienia. Dosłownie można je oddać jako „nagość sprawy” lub „nagość czegoś”. Niektóre przekłady podkreślają jego wydźwięk seksualny i oddają je jako „nierząd” albo „nieczystość seksualna”. Na przykład Ewangelia Mateusza odnosi się do ‘ervat davar’ poprzez grecki termin πορνείᾳ (porneia). Inni interpretują to szerzej, tłumacząc jako „coś nieprzyzwoitego” lub „coś niestosownego”, sugerując, że może to oznaczać wszelkie zachowanie bądź sytuację, którą mąż uzna za niedopuszczalną, niekoniecznie o charakterze seksualnym. Na przykład w przedchrześcijańskim żydowskim przekładzie Septuaginty (LXX) użyto sformułowania ἄσχημον πρᾶγμα (aschēmon pragma, „nieprzyzwoita/niestosowna sprawa”). Właśnie ta interpretacja stała się podstawą rozwodów „z jakiegokolwiek powodu”, którym Jezus stanowczo się sprzeciwi.

Odpowiedź Jezusa na zadane pytanie

Aby właściwie uchwycić ostre słowa Jezusa, musimy zobaczyć pytanie faryzeuszów w jego pierwotnym kontekście. W gruncie rzeczy pytali Go: „Którą szkołę faryzejskiej interpretacji rozwodu popierasz: rygorystyczną zasadę Szammaja, mówiącą o ‘niemoralności’, czy rozwód ‘z jakiegokolwiek powodu’ według Hillela?”

W swojej odpowiedzi Jezus najpierw stwierdza, że ci faryzeusze, którzy tak dowolnie interpretowali ‘ervat davar’ (עֶרְוַת דָּבָר) z Pwt 24,1, porzucili święte nauczanie Tory o stworzeniu Adama i Ewy:

„Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i staną się oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19,5–6).

Faryzeusze, którzy zadali to pytanie, odpowiedzieli Jezusowi:

„To dlaczego Mojżesz nakazał dać jej list rozwodowy i oddalić?” (Mt 19,7).

Jezus kontynuował swoją odpowiedź, i w istocie stanął po stronie szkoły Szammaja przeciwko nauce Hillela:

„Przez wzgląd na zatwardziałość waszych serc pozwolił wam Mojżesz oddalać żony; lecz od początku tak nie było. A mówię wam: Kto oddala swoją żonę — chyba w wypadku nierządu — a bierze inną, popełnia cudzołóstwo” (Mt 19,8–9).

Jezus najpierw odwołuje się do grzesznego stanu człowieka jako jedynego powodu, dla którego Prawo Mojżeszowe dopuszcza rozwód w ogóle, a następnie potwierdza konserwatywne stanowisko Szammaja: ‘ervat davar’ może oznaczać jedynie „niemoralność seksualną”, nie zaś cokolwiek, co mąż uzna za nieodpowiednie w swojej żonie. Najważniejsza myśl jest taka: Jezus nie potępił każdego rozwodu i każdego ponownego małżeństwa, lecz konkretny rodzaj rozwodu i ponownego związku, który był propagowany przez część faryzeuszy w Jego czasach. Jezus sformułował prostą, jednoznaczną zasadę: kto nie otrzymał rozwodu z powodów uznanych przez Biblię, pozostaje nadal w małżeństwie. Dlatego jeśli taka osoba „zawrze ponowne małżeństwo”, dopuszcza się oczywistego cudzołóstwa.

Inne biblijne podstawy do rozwodu

W Księdze Wyjścia czytamy o prawie, które Bóg nakazuje mężowi biorącemu za żonę kobietę-niewolnicę. Prawo to pomaga nam zrozumieć Boże spojrzenie na sprawę, dotyczy bowiem zaniedbania i krzywdy w małżeństwie. Czytamy tam:

„Jeśli weźmie sobie inną, nie będzie umniejszał tamtej pożywienia, ubrania ani praw współżycia. A jeśli nie dopełni względem niej tych trzech obowiązków, wyjdzie ona za darmo, bez wykupu…” (Wj 21,10–11).

Trzy elementy: pożywienie, odzież i prawo do współżycia z Wj 21,10–11 stanowią podstawowe obowiązki, jakie mąż ma wobec żony. Odsłaniają Bożą troskę o sprawiedliwość i godność w małżeństwie. Ukazują też szerszą zasadę: małżeństwo jest przymierzem wzajemnej troski i szacunku, w którym każdemu małżonkowi przysługuje zaspokojenie podstawowych potrzeb oraz bliskości.

Zasada ta podkreśla, że małżeństwo nie jest jedynie kontraktem prawnym, ale relacją zakorzenioną w miłości, trosce i wzajemnym uhonorowaniu. Obowiązki te dotyczą zarówno mężczyzn, jak i kobiet.

Prawo pozwala żonie odejść bez kary, jeśli mąż nie wypełnia swoich obowiązków, i odwrotnie, ta sama zasada dotyczy mężczyzny. Potwierdza to prawo żony do wolności i ochrony. A zatem Księga Wyjścia pokazuje, że zaniedbanie, czyli brak wypełniania podstawowych obowiązków małżeńskich, stanowi uzasadniony powód do rozwodu, nawet wykraczający poza wyraźnie określone podstawy z Pwt 24.

Co więcej, przemoc fizyczna jest powszechnie uznawana za naruszenie obowiązków małżeńskich i za usprawiedliwienie rozwodu, które ma chronić osobę zagrożoną. Chodzi tu nie o pojedyncze incydenty, lecz o powtarzającą się, systematyczną przemoc lub zaniedbanie, szczególnie wtedy, gdy wszelkie próby odbudowania przymierza małżeńskiego były długotrwale ignorowane. Przepisy z Księgi Wyjścia stanowią fundament obowiązków małżeńskich i pokazują, że Prawo Boże uznaje więcej niż jedną ważną podstawę do rozwodu. Ta zasada pojawia się również w 1 Liście do Koryntian, gdzie nacisk położony jest na sprawiedliwość i troskę o osoby skrzywdzone.

Apostoł Paweł, doskonale obeznany z Prawem Mojżeszowym jako faryzeusz wychowany u stóp Gamaliela (Dz 22,3) i świadomy rabinicznych debat sprzed czasów Jezusa, zwracał się do pierwszych chrześcijan pochodzących z pogan w Koryncie. Wierzący ci rozważali odejście od swoich pogańskich współmałżonków. Paweł poucza wierzących, aby pozostali w małżeństwie, jeśli niewierzący małżonek zgadza się na wspólne, spokojne życie. Sam fakt czczenia innego Boga nie jest biblijnym powodem do rozwodu. Jednak jeśli niewierzący (poganin) odchodzi, wtedy wierzący „nie jest związany” (οὐ δεδούλωται, ou dedoulōtai), dosłownie: nie jest już zniewolony. W takiej sytuacji osoba wierząca może zawrzeć nowe małżeństwo (1 Kor 7,10–15). To tzw. „przywilej Pawłowy”, który nawiązuje do Wj 21 i uwolnienia z powodu zaniedbania, odczytuje dobrowolne opuszczenie jako zerwanie małżeńskiego przymierza. Paweł naucza także, że ważne małżeństwo trwa aż do śmierci jednej ze stron: „Żona jest związana tak długo, jak długo żyje jej mąż…” (Rz 7,2; por. 1 Kor 7,39). Apostoł zakłada więc, że w omawianych przez niego sytuacjach nie zachodzą biblijne podstawy do rozwodu.

Innymi słowy, Apostoł Paweł i Jezus Chrystus są w pełnej zgodzie w tej ważnej sprawie. Rozwód jest dopuszczalny jedynie w przypadku poważnych naruszeń, takich jak nierząd lub opuszczenie (w tym przemoc i zaniedbanie), nigdy z powodu zwykłej niechęci czy różnicy charakterów.

Czy Bóg nienawidzi rozwodu?

Często powtarzane twierdzenie, że „Bóg nienawidzi rozwodu”, opiera się na niewystarczającym tłumaczeniu Ml 2,16. Tekst hebrajski brzmi:

כִּי-שָׂנֵא שַׁלַּח, אָמַר יְהוָה אֱלֹהֵי יִשְׂרָאֵל, וְכִסָּה חָמָס עַל-לְבוּשׁוֹ, אָמַר יְהוָה צְבָאוֹת

Dosłownie hebrajski oddaje sens mniej więcej tak:

Bo nienawidzi — on oddala, mówi PAN, Bóg Izraela. A przemocą okrywa swoje szaty, mówi PAN Zastępów.

Niektóre tłumaczenia nie trzymają się literalnie hebrajskiego, zmieniają osobę z trzeciej na pierwszą, zapewne ze względu na wygodę czytelnika:

„Gdyż Ja nienawidzę rozwodu — mówi Pan, Bóg Izraela — a także tego, który przemocą okrywa swą szatę, mówi Pan Zastępów”.

Jednak inne przekłady oddają strukturę hebrajską wierniej:

„Mężczyzna, który nienawidzi i oddala swoją żonę — mówi Pan, Bóg Izraela — wyrządza krzywdę tej, którą powinien chronić, mówi Pan Zastępów” .

Kontekst potwierdza kierunek tłumaczenia, że Malachiasz potępia zdradliwe rozwody dokonywane przez Izraelitów, którzy porzucali swoje żony z przymierza, aby poślubić cudzoziemskie kobiety (Ml 2,14–15). W ten sposób łamali małżeńskie przymierze, którego świadkiem jest sam Bóg. Grzechem nie jest sam rozwód, lecz nieusprawiedliwiony, zdradliwy rozwód, akt przemocy i opuszczenia, który w tym przypadku krzywdzi niewinną, bezbronną kobietę.

Ale to nie wszystko.

Hebrajskie słowo soneh (שֹׂנֵא), zwykle tłumaczone jako „nienawidzić”, w biblijnym języku oznacza często mniejszą miłość, a nie absolutną wrogość. Biblijne przykłady wyraźnie to pokazują: Bóg „umiłował” Jakuba, a „znienawidził” Ezawa (Ml 1,2–3; Rz 9,13), czyli wybrał jednego nad drugim, a nie że żywił wobec Ezawa pogardę (co więcej, sposób, w jaki Bóg traktuje Ezawa, ukazuje, że również jego miłował). Podobnie Jezus, mówiąc o „nienawiści” do rodziców (Łk 14,26), domaga się postawienia Go ponad rodziną, nie zaś uczucia wrogiej nienawiści. W Malachiaszu soneh (שֹׂנֵא) odnosi się do męża, który woli młodą cudzoziemkę od swojej prawdopodobnie starszej, izraelskiej żony, i dlatego bezdusznie ją oddala. W tekście hebrajskim to mąż, a nie Bóg, jest tym, który „nienawidzi” i porzuca. W skrócie: slogan „Bóg nienawidzi rozwodu” spłaszcza złożony tekst. Bóg nienawidzi przemocy, która łamie przymierze, a nie zgodnego z Pismem rozwiązania małżeństwa. Ustanowił przepisy po to, by chronić pokrzywdzonych.

Zakończenie

W świętej tkaninie małżeństwa, utkanej ręką samego Boga od zarania stworzenia w Księdze Rodzaju, widzimy zarówno nierozerwalne przymierze, jak i współczującą łaskę wobec ludzkiej słabości. Słowa Jezusa z Mk 10,11–12 na pierwszy rzut oka wydają się absolutne, lecz Mt 19 odsłania ich właściwy cel: faryzejski rozwód „z jakiegokolwiek powodu”, promowany przez szkołę Hillela. Potwierdzając bardziej surowe stanowisko Szammaja, Jezus odrzuca rozwody w duchu Hillela, które stały się powszechne. Wj 21,10–11, choć nie wspomniane przez Jezusa, bo pytanie dotyczyło jedynie Pwt 24,1, wyraża serce Tory, dopuszczając wyzwolenie z powodu systematycznego zaniedbania, przemocy lub odmowy pożywienia, odzieży czy współżycia, czyli naruszeń przymierza, które niszczą osobę bezbronną. Paweł rozwija tę samą zasadę w 1 Kor 7,15, uwalniając wierzącego, gdy niewierzący opuszcza małżeństwo.

A jednak nawet wtedy, gdy rozwód następuje poza tymi biblijnymi granicami, gdy zatwardziałość serca prowadzi do nieusprawiedliwionego odejścia, gdy ervat davar jest niewłaściwie zastosowane lub zignorowane, Boża łaska pozostaje zdumiewająco szeroka. Krzyż Chrystusa nie klasyfikuje grzechów według stopnia ciężkości; obejmuje je wszystkie. Ta sama krew, która przebacza bałwochwalstwo, morderstwo czy chciwość, przebacza także grzech niebiblijnego rozwodu. Zaprzeczenie Piotra, cudzołóstwo i zabójstwo Dawida, okrutne prześladowania pierwszych uczniów Jezusa przez Pawła, nic z tego nie było poza zasięgiem odkupienia. I to również nie jest. Skrucha odwraca serce ku Bogu, a Jego przebaczenie jest całkowite, przywracając grzesznika do wspólnoty z Nim i Jego ludem.

Drogi czytelniku lub czytelniczko, jeśli zdrada, okrucieństwo, porzucenie lub nieustanne, nieodpokutowane zaniedbanie zniszczyły Twoje małżeństwo i stało się to na biblijnych podstawach, usłysz tę dobrą nowinę wyraźnie: Bóg rozumie Twój ból. Kropka. On stawia Twoją godność i bezpieczeństwo ponad toksyczny związek, który uległ nieodwracalnemu rozkładowi. Ponowne małżeństwo, na takich biblijnych podstawach i po wyczerpaniu wszelkich prób odbudowy, nie jest cudzołóstwem, lecz drogą ku uzdrowieniu, pełni i nowej miłości przymierza pod Bożym błogosławieństwem.

A jeśli to sam rozwód był grzechem, rozpoczętym bez biblijnego uzasadnienia, skieruj wzrok ku temu samemu Zbawicielowi. Jego łaska nie wyczerpuje się na naszych upadkach; przeciwnie, objawia się poprzez nie jeszcze wyraźniej. Wyznaj, przyjmij miłosierdzie i idź naprzód w wolności człowieka przebaczonego. Powstań z nadzieją, Twój Stwórca odkupuje złamane historie, zapraszając Cię do radości i przyszłości pełnej Jego wiernej troski. Szukaj mądrego towarzyszenia, dąż do pojednania tam, gdzie to możliwe, ale pamiętaj: wolność w Chrystusie obejmuje zarówno wyzwolenie z ucisku, jak i bezgraniczne przebaczenie, które czyni wszystko nowe.


Follow US
Dr. Eliyahu Lizorkin-Eyzenberg © 2025. All Rights Reserved.
Śledź blog Dr. Eli!
Zapisz się, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach.
Brak spamu, możliwość rezygnacji w każdej chwili.
Welcome Back!

Sign in to your account

Username or Email Address
Password

Lost your password?